Nikt nie lubi patrzeć na cierpienie swojego dziecko, szczególnie gdy jest ono malutkie i bezbronne. Na szczęście nowoczesne metody leczenia w wielu sytuacjach pozwalają na zminimalizowanie dolegliwości odczuwanych przez najmłodszych. Tak właśnie jest w przypadku ząbkowania. I to na nim się dzisiaj skupimy. Ząbkowanie to fizjologiczny proces wyrzynania się zębów mlecznych. Rozpoczyna się zazwyczaj między 5 a 10 miesiącem życia, u dzieci urodzonych przedwcześnie czasami troszkę później. Wyrzynaniu się zębów mlecznych towarzyszą zazwyczaj objawy takie ból i dyskomfort, spowodowane drażnieniem dziąseł przez rosnące mleczaki.
Jak możemy rozpoznać że u niemowlaka rozpoczyna się ząbkowanie?
Dziecko podczas ząbkowania staje się bardziej marudne i drażliwe. Ma problemy ze snem. Możemy zauważyć, że spożywanie pokarmów sprawia mu ból. Często wkłada sobie do buzi rączki lub rozmaite zabawki, intensywnie się ślini. Wyrzynaniu się zębów mlecznych towarzyszyć może także lekkie podwyższenie temperatury ciała. Niekiedy obserwuje się objawy przypominające infekcję przewodu pokarmowego takie jak biegunkę czy osłabienie apetytu.
Jak sprawić by ząbkowanie było jak najmniej bolesne?
- Stosować masaże. Można do tego celu użyć specjalnej nakładki na palec lub jałowej tkaniny (w najprostszej wersji gazy) nawiniętej na palec. Ciekawą opcją jest też masaż za pomocą aplikatora preparatu Anaftin® Baby Żel na ząbkowanie. Więcej informacji o tym wyrobie medycznym znajdziecie na https://www.anaftin.pl/. . To bioadhezyjny żel tworzącego ochronną warstwę na obolałych dziąsłach. Szybko łagodzi ból i dyskomfort związany z bolesnym ząbkowaniem. Nie zawiera substancji znieczulających miejscowo, które mogą stanowić potencjalne zagrożenie w przypadku reakcji alergicznej, przedawkowania, a połykane przez dziecko mogą znieczulać gardło i zwiększać ryzyko zadławienia.
- Wyposażyć się w gryzaki. W sklepach z artykułami dla niemowląt bez trudu znajdziemy specjalne gryzaki przeznaczone dla ząbkujących maluchów. Można je wielokrotnie schładzać w lodówce i podawać dziecku. Gryzienie chłodnego tworzywa przynosi ulgę gdy dziąsła swędzą i bolą.
- Dbać o higienę. Nie chodzi tu tylko o mycie wnętrza buzi dziecka i szczotkowanie już obecnych ząbków, ale także o częste czyszczenie zabawek, gryzaków, smoczków, butelek i innych przedmiotów z którymi niemowlę ma częsty kontakt. Podrażniona błona śluzowa dziąseł może być potencjalną drogą wniknięcia drobnoustrojów chorobotwórczych do organizmu dziecka. Dlatego należy w miarę możliwości zapobiegać sytuacjom, w którym maluch ma kontakt z brudnymi przedmiotami które z łatwością może wsadzić do buzi.
- Trzymać rękę na pulsie. Malutkie dzieci są stosunkowo podatne na wszelkie infekcje. Dlatego nie powinniśmy wszystkich niepokojących objawów przypisywać ząbkowaniu. Wyrzynanie się zębów mlecznych nie wyklucza choroby, dlatego jeżeli coś nas niepokoi, pojawiają się nowe objawy, gorączka przekracza 38,5 st. Celsjusza, biegunka jest nasilona lub dziecko jest wyjątkowo marudne, należy zgłosić się do lekarza. Lepiej pójść do przychodni o raz za dużo i wyjść na ,,panikarza” niż pójść o raz za mało i narazić dziecko na niebezpieczeństwo.